O poczuciu humoru na poważnie
Końcówka zimy (tak, chcę myśleć, że luty, to końcówka tej zimy) nie rozpieszcza pogodą. Dołóżmy do tego parę problemów (jak to w życiu bywa) i trochę stresu. I zepsuty nastrój gotowy. Jak wtedy włączyć poczucie humoru, które podobno ma chronić nas przed szarą rzeczywistością? Właśnie. Czy na pewno? Po co nam poczucie humoru? Dziś postanowiłam […]

Końcówka zimy (tak, chcę myśleć, że luty, to końcówka tej zimy) nie rozpieszcza pogodą. Dołóżmy do tego parę problemów (jak to w życiu bywa) i trochę stresu. I zepsuty nastrój gotowy. Jak wtedy włączyć poczucie humoru, które podobno ma chronić nas przed szarą rzeczywistością? Właśnie. Czy na pewno?
Po co nam poczucie humoru?
Dziś postanowiłam podejść do tematu „naukowo”. Okazało się, że humor jest zagadnieniem od lat zgłębianym przez naukowców. Głównie dlatego, że wcale nie łatwo znaleźć odpowiedź na pytanie: Po co nam, ludziom taka umiejętność (czy jak twierdzą niektórzy – cecha), jak „poczucie humoru?”.
I tak w ogóle, co to jest poczucie humoru?
Są 3 grupy teorii naukowych, które zajmują się poczuciem humoru:
- Koncepcje wyższości – mówią, że istotą humoru jest to, że daje on poczucie przewagi nad jego „ofiarą”
- Ujęcie psychoanalityczne – humor jest po to, aby rozładowywać tabu (czyli wszystko co trudne/straszne/zakazane)
- Poznawcze (kognitywne) koncepcje – koncentrują się na formie dowcipu i analizują humor w kontekście jego relacji do poglądów, przekonań i postaw osoby (która to poczucie humoru „ma” i „odbiera”); humor interpretowany jest tutaj jako zjawisko intelektualne
Kognitywne teorie zyskały największą ilość zwolenników
Już Arystoteles (i nie jest to – nomen omen – żart) zauważył, że podczas słuchania dowcipu człowiek układa sobie w głowie zakończenie, słuchacz wybucha jednak śmiechem dopiero wtedy, kiedy wypowiedziana rzeczywiście puenta okaże się sprzeczna z tym układanym zakończeniem).
Victor Raskin – wybitny profesor lingwistyki mówi, że zabawność tekstu polega na tym, że występują w nim 2 opozycyjne względem siebie schematy, zgodne ze sobą w całości lub w części. Kiedy pojawia się puenta, u słuchacza aktywuje się tzw. mechanizm semantic script switch triger (przełącznik zmiany schematów semantycznych) i wtedy przechodzi się od jednego zrozumienia do drugiego.
Prościej wytłumaczył to Alosza Awdiejew (tak, tak, ten sam, który od lat zachwyca nas swoimi pieśniami), który poza sceną jest cenionym naukowcem. Otóż, mamy żart:
“Jaś i Małgosia żyli szczęśliwie 20 lat… a potem się spotkali.”
I humor z przełącznika zmiany skryptów poznawczych należy rozumieć tu tak:
1. Mamy dwa skrypty
S1 szczęśliwe małżeństwo
S2 rozpoczęcie wspólnego życia
2. Mamy zatem też dwa rozumienia:
S1 Jaś i Małgosia znali się 20 lat
S2 Jaś i Małgosia nie znali się przez 20 lat
Właśnie ten kontrast zmusza odbiorcę do reinterpretacji tekstu czyli analizy przeciwstawnych skryptów. Żeby rozwiązać sprzeczność trzeba więc anulować S1…
Okazuje się, że zawodowe zajmowanie się humorem to inżynierska robota, niewiele mająca wspólnego z przeglądem kabaretów…